Wiem, ze ostatnio nie pisałam za wiele, ale tyle się działo. Cały mój pobyt w Dublinie był cudowny, a wyjazd nad morze tym bardziej. Podróż trwa tylko 45 minut, a jaka zmiana. Inne powietrze, widoki. Kocham morze, plażę, słońce, świeże owoce śniadania na tarasie i widok pasących się koni. Istna sielanka, czyli takie wakacje powinny być.
2011/07/31
Trip.
2011/07/22
Subskrybuj:
Posty (Atom)